Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod adresem Any i za ciepłe przyjecie blajtki :)))
Dziś przedstawię moją drugą z zapowiadanych panien czyli Benu.
Takie nadałam jej imię bo ma dość egzotyczną urodę ;)
Pogoda dziś była wyjątkowo łaskawa. Nie padało, było w miarę ciepło i momentami słonecznie.
Pojechaliśmy więc podziwiać bieszczadzką jesień w towarzystwie Benu.
Benu ma ciemne, długie i gęste włosy w odcieniu bakłażana. Jak Ana ma matową buzię i ciałko Pure Neemo.
Na początku trochę wstydziła się pozować i nawet chciała uciec przez dziure w płocie, ale się nie zmieściła ;)
W końcu jednak ciekawość wzięła górę i Benu zaczęła odkrywać barwy jesieni :)
Jezioro Solińskie skąpane w ciepłych jesiennych barwach wygląda wyjątkowo malowniczo.
Znalazłyśmy też pięknej urody muchomory, na widok których Benu aż przysiadła z wrażenia ;)
Na końcu udało mi się zrobić portretówkę :)
Benu trafiła do mnie jak i Ana dzięki uprzejmości Agnieszki, która też wykonała tęczową górę sukienki Benu. Jak zawsze dzięki Agnieszko za wszystko :***
Czapka to już mój wyrób, specjalnie na dzisiejszy wypad :)
Benu także pozostanie na razie nie zmieniona. Nawet firmowy makijaż na matowej buzi prezentuje się całkiem dobrze.
Nie mogłam się oprzeć, żeby nie zamieścić kilku jesiennych widoczków, które zauroczyły mnie dzisiaj. Dzielę się więc nimi z Wami życząc ciepłej i słonecznej niedzieli :)
Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam serdecznie :)))
Ale piękna. I jakie ma cudne włosy:)
OdpowiedzUsuńA twoje jesienne kadry kochana urocze:)
ściskam cię cieplutko i życzę słonecznej niedzieli
Dziękuję, cieszę się, że choć nie lalkujesz doceniasz walory urody tych plastikowych dam. Myślę jednak, że Twoja wrażliwość właśnie na to Ci pozwala :)))
UsuńZaczynam mieć wielką chęć na ten typ lali. Kto wie , ale jak tak będziesz pięknie zachęcać to przepadnę. Jest cudna i fakt ma piękne włosy. Jest zauroczona.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się skusisz. Zrobisz to raz i przepadniesz, wiem co mówię, kiedyś sama byłam przeciwniczką blajtkowej urody ;)
UsuńPrzesliczna kruszynka!!! Ale rowniez widoczki mnie zachwycily!!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPodziękowania za lalę i zachwyty nad widoczkami ;)
UsuńUrocze maleństwo :) a widoki przecudne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Dzięki Agatko :) Bloger znów mnie do Ciebie nie wpuszcza :(
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
tęczowy element sukienusi uroczy -
OdpowiedzUsuńa w czapeczce niczym mała Jagódka :)
Tęczowy element wreszcie doczekał się c.d. Chyba był właśnie dla Benu ;)
UsuńNaprawdę mi się podoba! A ja za blythe nie przepadam (ale ta wyjątkowo ładna!) :) I imię ma bardzo pomysłowe. Jeśli chodzi o ciałko to mam słabość do tych dłoni :D Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dziękuję :) Ja też się zarzekałam, że Blythe- nigdy ! Teraz mam ich pięć, więc nigdy już nie będę mówić , że nigdy ;)
UsuńDłonie są dość wymowne :)
Pozdrawiam :)))
Witaj, Benu! :)
OdpowiedzUsuńCudna laleczka! Niech żyją blajtki!