czwartek, 23 lipca 2015

Małe przyjemności :)

Witam w ten upalny czas. Pogoda jak w tropikach przynajmniej u mnie :) Choć nie jest łatwo to jednak wolę takie lato niż deszcz i pochmurne dni.

Dzisiaj chciałam Wam pokazać pewną ciekawą książkę , a właściwie album.
Na pewno wiele z Was widziało ją u Dollinki, podobnie jak ja.
Dollinka udostępniła link gdzie można było bliżej zapoznać się z książką i jej autorką.
Poczytałam, pooglądałam kilkakrotnie i zakupiłam ową pozycję z czego jestem bardzo szczęśliwa :)))
Książka przyszła do mnie wczoraj z Cambridge.
Choć jest niewielka to jej zawartość jest imponująca. Album zawiera zdjęcia lalek Blythe w różnych aranżacjach i śmiesznych sytuacjach wykonanych przez Eileen Lam.
Zdjęcia są fantastyczne !!! Podziwiam autorkę za pomysłowość, kreatywność i technikę ich wykonania.
Mnogość modelek, ich cudne ubranka i gadżety wykorzystane do zdjęć robią wrażenie.
Na mnie w każdym razie zrobiły ogromne !!!
Tych co nie widzieli zachęcam do poszukania w internecie :)



Autograf autorki i naklejki ze zdjęciami.


Polecam i pozdrawiam Was serdecznie :)))

niedziela, 19 lipca 2015

Sukienka z fartuszkiem :)

Witajcie w ten upalny, wakacyjny dzień :)
Balkonem jeszcze nie zawładnął upał więc Milka zaprezentuje nową sukienkę z fartuszkiem.
Dawno już nic nie szyłam dla moich lalek. Wczoraj przy okazji innych prac przy maszynie odzyskałam chwilowo wenę twórczą w kwestii lalkowych sukienek.
Nie było prosto, najgorzej jest zawsze z górą sukienki, ale jakoś dałam radę.
Oto efekt :)







Muszę pomyśleć jeszcze nad podobnymi sukienkami dla pozostałych Blythe.
Sukieneczka jest cieniutka w sam raz na upały :)

Dla sympatyków mojego decu...też coś mam.
Butelka na nalewkę i skrzyneczka na drobiazgi. Oba przedmioty dla pewnej sympatycznej Doroty :)






Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)))

sobota, 11 lipca 2015

Łasuchujemy ;)

Witam weekendowo :)
Przeglądając blog Waniliowy Lawendowy Biały , który bardzo lubię zasmakowałam w cieście na maślance z jagodami Natalii i postanowiłam takie upiec moim domownikom.
Zabrałam się wczoraj do roboty i wieczorem ciasto było gotowe.
Cudny zapach roznosił się po mieszkaniu i zwabił do kuchni Wiki...

Wiki: O rety ale wielkie ciasto !!!

W:...i jak cudnie pachnie, mniam :)

W: Daj mi kawałek, ja też chcę spróbować !!!

W: Proszę, proszę, tylko kawałeczek...   

Niestety choć Wiki tak pięknie prosiła musiała zaczekać do rana aż ciasto wystygnie.
Cała rodzina czekała, a dziś zaczęliśmy łasuchowanie :)
Wiki na małe obżarstwo zabrała Milkę. Nawet do pokoju nie chciały iść tylko rozsiadły się w kuchni i czekały niecierpliwie najbardziej Wiki ;)

Milka: O rety zobacz Wiki jakie ciasto...

Wiki: No myślałam, że nas nie zaprosi. Chcesz herbaty Mila ?

Milka : Nie, dzięki. Jemy ?

Wiki : Tak  jedzmy wreszcie !!!

M: Może chcesz łyżeczkę Wiki ? W: Nie, zjem rączkami i potem obliżę paluszki  ;) 

Chyba dziewczynom smakuje. Wiki, aż oczy zamknęła z zadowolenia :)
Ciasto jest na prawdę pyszne, takie wilgotne, z jagodami, kruszonką i lukrem :)
Polecam!  Natalia robi pyszne rzeczy w sam raz dla łasuchów ;)

W: Patrz Milka jaką porcję sobie ukroiła...
No tak moja porcja była dużo większa stosownie do wzrostu ;)
Tym złośliwym komentarzem Milka, Wiki i ja żegnamy się z Wami i życzymy miłego weekendu :)
Serdeczności dołączamy :)))

poniedziałek, 6 lipca 2015

***


                                       Parne południe w czas skwarnego lata-
                                  Śpią szuwary, staw drzemie...W tafli wodnej
                                           Błękit się nieba odbija pogodny,
                                        A słońce płonie jak źrenica świata.

                                                                                          Zdzisław Dębicki


Witam Was serdecznie w tą pełnie lata. Pogoda piękna jak w tropikach, rozleniwia chyba większość z nas. Wakacje w pełni, czas urlopów i letnich wyjazdów na wypoczynek :)
Ja też czuję się bardzo rozleniwiona. Ciągle obiecuję moim lalkom, że znajdę dla nich czas, że zabiorę na zdjęcia.
Decu też leży i czeka na bardziej sprzyjający czas choć mam kilka zrobionych rzeczy, które powędrowały do znajomych sfotografowane w ostatniej chwili.

Oto skrzyneczka zrobiona dla mojej bliskiej znajomej w dowód wdzięczności i podziękowania :)








Dla domowych łasuchów powstało pudełko na ciastka z blaszanego pudełka po ciastkach kupionych kiedyś w jakimś markecie. Bardzo lubię to pudełko, jest takie słodkie, nawet gdy jest puste bo ciastka zjedzone, a przeważnie są zjedzone gdyby nie wiem ile ich było ;)







Inne rzeczy decu pokażę innym razem jak lalki będą miały przerwę zdjęciową tak jak teraz ;)

Miłego wieczoru życzę Wszystkim i dalej tak pięknego lata, pozdrawiam serdecznie :)))

P.S. Agatko bloger znów mnie nie chce dopuścić do Twoich komentarzy, ale wszystko nadrobię ;)
       Ława rewelacyjna, podziwiam również klosz na owoce. Świetne pomysły i super wykonanie,
       efekt końcowy zachwycający :)))