Ostatnio znów miałam zawirowania w życiu i brak czasu na na swoje przyjemności tzn., że sweterkowe sukieneczki czekają na wykończenie...No ale co się odwlecze i tak będzie zrobione tylko w swoim czasie.
Udało mi się dokończyć sukienkę dla Coco :) Czerwony sweterek był z myślą o niej, ale jestem pewna, że inne lale też ładnie wyglądały by w tym zestawie kolorystycznym. Pewnie kiedyś to sprawdzimy, a dziś Coco wygląda przez okno...nie jedno, a dwa bo na pierwszym założona jest moskitiera i Coco niewiele przez nią widziała...
Coco: Nic nie widzę... |
C: Zabierz nas na inne okno. |
C: Ptaszku zgadzasz się ??? |
C: Popatrz jak słonecznie :) |
C: Chyba zostanę tu z tobą wróbelku... |
Uwielbiam Coco z tą jej zadartą główką. Jest słodka i śliczna, oczywiście dla mnie ;)
Dziś Was żegnamy i zapraszamy na odsłony następnych sweterkowych sukieneczek.
Miłego wieczoru dziewczyny i udanego całego tygodnia, pozdrawiam serdecznie :)))