sobota, 21 maja 2016

Wiosenne przebieranki.

Witam Was serdecznie :)
Wreszcie mamy piękną słoneczną pogodę, tak długo oczekiwaną. Postanowiłam w związku z tym ubrać moje lalki stosownie do pory roku. Czas zrzucić sweterki i ciepłe sukienki.
No i zaczęło się...Lalki zdjęte z półki czekały z zainteresowaniem  co też znajdą w pudełkach z lalkowymi ubrankami ?


Benu złapała spódnicę dla Dalek.

Wiki zastanawiała się -może kapelusz na wiosenne słoneczko ???

Milka i Sara szukały czegoś dla siebie w pudełku.

Ana zastanawiała się czy w tej tunice będzie dobrze wyglądać ???

Wszędzie panował okropny bałagan...

Wiki stwierdziła, że może tylko zdjąć sweter, ale sukienki nie zmieni bo bardzo ją lubi i już !!!





Po wielu próbach wreszcie jakoś ogarnęłam to towarzystwo. Dziewczyny zostały ubrane stosownie do pory roku. Nie było łatwo bo sukienki stare więc strasznie grymasiły, ale cóż. Nie mam ostatnio weny do lalkowego szycia.
Wiki pozwoliła jeszcze założyć nowe wstążeczki na warkoczyki i tyle.





Strasznie meczące było to przebieranie. Jeszcze Dalki czekają w kolejce, ale to już następnym razem bo jestem wykończona tymi przebierankami ;)

Życzę Wam miłej niedzieli i pozdrawiam serdecznie :)))





niedziela, 15 maja 2016

Nie do końca majowo :/

Witam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze pod balkonowym postem :)
Maj nadal nas nie rozpieszcza. Zimna Zośka i Ogrodnicy na dobre zagościli w Bieszczadach.
Ciągle pada , zimno, a dziś wieje okropne wietrzysko. Nie wiem kiedy się ogrzejemy...
Na zdjęcia z lalkami trudno się wybrać w taką pogodę.
Raz zrobiliśmy szybki wypad w nasze okolice, ale lalek wtedy nie zabrałam :/
Mimo to zrobiłam kilka zdjęć telefonem więc podzielę się nimi z Wami :)
Zapraszam w Bieszczady :)))
Zapomniane tory kolejowe porosły kwieciem.

Kapliczka na rozstaju dróg.

Plener na miasteczko Zagórz.

Ruiny klasztoru Opatów w Zagórzu.

Tutaj klasztor w całej swojej okazałości.

Kapliczka przy drewnianej cerkiewce.

Wnętrze cerkwi w Smolniku obecnie kościółek.

Cerkiew z zewnątrz.

Wiosenne Bieszczady.
Żeby nie było tak całkiem turystycznie Benu i Milka pozdrawiają w otoczeniu pachnących konwalii.
Ja też pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu. Może aura wreszcie będzie łaskawsza ;)
Miłej niedzieli i całego tygodnia :)))



środa, 4 maja 2016

Po majowym weekendzie...

Witam Was serdecznie :)
Majowy weekend już za nami. Pogoda była różna, nie rozpieszczała nas tu w Bieszczadach.
Miałam gości i jakoś razem staraliśmy się spędzić miło i kreatywnie te parę dni.
Na lalki nie było czasu, ale szybka sesja na balkonie między jednym deszczem, a kolejnym wykonana w wiosennej aranżacji.
Dziś zaprasza Ana, której wiatr podwiewał sukienkę, a ponieważ nie ma spodniej garderoby więc wolała przysiąść na kamieniu na parapecie ;)
 Kamienie na tyle ją zainteresowały, że pozaglądała do tych wsypanych do cynkowej skrzyneczki.
Nowy nabytek tegoroczny. Niektóre kamyczki okrągłe jak oczy Any ;)
Zapraszamy :)






Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)))