A jeszcze kilka dni temu...
Rina i Andzia poprosiły, żeby postawić im tapczanik na parapecie bo będą wyglądać powrotu zimy.
Dziewczyny bardzo zmartwione tym faktem przedyskutowały "zimową" aurę.
Andzia zrezygnowana wróciła na półkę do pozostałych lokatorek, ale Rina położywszy się na tapczanie pod kocykiem zaczęła strajk :/
Najbardziej zniesmaczony był Borys bo to zwykle on zajmował parapet...
Na szczęście strajk nie trwał długo bo dziś rano, po nocy cichaczem spadł śnieg :)
Przyniosłam Andzię i dziewczyny znów wyglądały razem przez okienko :)
Co prawda Rina strajk zakończyła chyba bólem głowy, ale nie ma to jak uzdrawiające ręce przyjaciółki ;)
Teraz już mogą spokojnie podziwiać zimowe widoki :)
Tym którzy zaczynają ferie życzymy dużo śniegu i udanego wypoczynku.
Ci co je właśnie kończą mam nadzieję, że nabrali sił i odnowieni wracają do swoich obowiązków :)
Wszystkim udanego weekendu i miłego tygodnia :)))
Dziękuje jeszcze za komentarze pod ostatnim postem :***
Kończę i lecę na deskę...niestety do prasowania , pa ;)