Witam Was serdecznie :)
Majowy weekend już za nami. Pogoda była różna, nie rozpieszczała nas tu w Bieszczadach.
Miałam gości i jakoś razem staraliśmy się spędzić miło i kreatywnie te parę dni.
Na lalki nie było czasu, ale szybka sesja na balkonie między jednym deszczem, a kolejnym wykonana w wiosennej aranżacji.
Dziś zaprasza Ana, której wiatr podwiewał sukienkę, a ponieważ nie ma spodniej garderoby więc wolała przysiąść na kamieniu na parapecie ;)
Kamienie na tyle ją zainteresowały, że pozaglądała do tych wsypanych do cynkowej skrzyneczki.
Nowy nabytek tegoroczny. Niektóre kamyczki okrągłe jak oczy Any ;)
Zapraszamy :)
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)))
Ana jak Marylin z tą podwiewaną sukieneczką :)
OdpowiedzUsuńMarylin w warkoczykach ;) Świetne skojarzenie z tą sukienką :)
UsuńJaka szkoda, że już po weekendzie... Ale pogoda dopisała, było super, za zaraz znów weekend:) Ściskam Cię kochana majowo:) i życzę dużo słonka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję szczególnie za to słonko bo u mnie strasznie kaprysi :)
UsuńMoja Wnusia byłaby zachwycona taką piękną Lalą !
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że lala się podoba :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTak, Imago ma rację :):) Ana przypomina Marylin w tej podfruwajce :):) . Ślicznie u Ciebie w każdym kąciku :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję za te kąciki :) Też je lubię i staram się tchnąć w nie ducha ;)
UsuńBloger znów mnie do Ciebie nie wpuszcza :(((
Alez slicznotka <3 <3 Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrawiam :)))
UsuńSłodka. Za każdym razem, kiedy widzę tego typu laleczki, ulegam nieodpartemu wrażeniu, że są żywe :D Wychodzą tak realistycznie na zdjęciach, że oczy mi błyszczą z pożądania ;-) Chyba się kiedyś, w odległej przyszłości (albo niekoniecznie) skuszę na taką jedną... malutką... :-) Ślicznotka :-)
OdpowiedzUsuńSkuś się koniecznie i zapewniam, że na jednej ie poprzestaniesz ;)
Usuńileż masz urokliwych bratków!!!
OdpowiedzUsuńjak zwykle - kamienne klimaty
wespół z reliefowymi donicami
niezmiennie mnie oczarowuje :)
Lubię bratki wiosną i cieszę się, że się troszkę oczarowałaś u mnie ;)
OdpowiedzUsuńLala słodka, ale mnie urzekła doniczka w kształcie ślimaka <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sesja :) Aż zazdroszczę lali tego sweterka. Z przyjemnością bym taki założyła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlodki pyszczek:)
OdpowiedzUsuńLalunia ma tyle wdzięku, że skruszy niejedno serce! Jest śliczna a te jej pszeniczne włoski są rewelacyjne! Bardzo udana sesja! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMasz przecudne fiołki :) A "spodniej garderoby" nie nosiła i nie nosi żadna z moich lalek ;)
OdpowiedzUsuń