Ni to Byul, ni to Dalka
Jakaś dziwna jest ta lalka ^^
Na breloczek ją zrobili
Na wystawie powiesili.
Myślę sobie-miła buzia
I figurka nie za duża
Będzie w sam raz koleżanka
A Marcysia da ubranka :)
To taki żarcik z mojej strony, rymy krakowsko- częstochowskie ;)
Lalka jak widać pewnie jakaś chińszczyzna, ale całkiem sympatyczna. W głowie miała zawieszkę, bo miała być breloczkiem. Kupiłam ją w Chorwacji na wakacjach. Pomyślałam, że rozmiar w sam raz dla Marcysi, a że więcej dalowych maluchów nie planuję kupić to będzie jej towarzyszką :)
Nawet ciuszki od Drutefki, które przyodziewa Marcysia pasują na tego dziwoląga, choć ta sukieneczka, którą lala ma na sobie to moje dzieło :) Marcysia zadowolona, że ma towarzystwo :)
Maluszki dostały też nowe mebelki, ale to już w następnym poście.
Teraz Marcysia z nową koleżanką-zapraszamy :)
No i co Wy na tą dziwną panienkę powiecie ???
Pozdrawiam serdecznie :)))
Fajna jest :) Bardzo sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńwygląa sympatycznie:) taka nieco zdziwiona :P
OdpowiedzUsuńFajną ma buźkę ^-^ a rymy super ;)
OdpowiedzUsuńfajna jest, taka pocieszna :)
OdpowiedzUsuńZabawną ma mordkę i ten zadarty nosek :)
OdpowiedzUsuńwygląda sympatycznie :-) rymy super :-)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pyszczek :D
OdpowiedzUsuń