czwartek, 22 sierpnia 2013

Taki żarcik ;)

                                                        Ni to Byul, ni to Dalka
                                                        Jakaś dziwna jest ta lalka ^^
                                                        Na breloczek ją zrobili
                                                        Na wystawie powiesili.

                                                        Myślę sobie-miła buzia
                                                        I figurka nie za duża
                                                        Będzie w sam raz koleżanka
                                                        A Marcysia da ubranka :)

To taki żarcik z mojej strony, rymy krakowsko- częstochowskie ;)
Lalka jak widać pewnie jakaś chińszczyzna, ale całkiem sympatyczna. W głowie miała zawieszkę, bo miała być breloczkiem. Kupiłam ją w Chorwacji na wakacjach. Pomyślałam, że rozmiar w sam raz dla Marcysi, a że więcej dalowych maluchów nie planuję kupić to będzie  jej towarzyszką :)
Nawet ciuszki od Drutefki, które przyodziewa Marcysia pasują na tego dziwoląga, choć ta sukieneczka, którą lala ma na sobie to moje dzieło :)  Marcysia zadowolona, że ma towarzystwo :)

Maluszki dostały też nowe mebelki, ale to już w następnym poście.
Teraz Marcysia  z nową koleżanką-zapraszamy :)







No i co Wy na tą dziwną panienkę powiecie ???
Pozdrawiam serdecznie :)))

7 komentarzy: