Witajcie :)
Ostatnio rzadko zaglądam na bloga. Coś się we mnie wypaliło, lalki mnie nie kręcą już tak jak kiedyś. Myślałam nawet o pozbyciu się kolejnych, ale na razie wstrzymałam się z decyzją.
Dziś kilka zdjęć na balkonie. W roli modelek moje dalkowe trio w bardziej wiosennych strojach.
Na balkonie zagościły Goździki i Lawenda którym Bratki ustąpiły miejsca.
Pojawił się też klosz z muszlami.
Rina, Andzia i Coco zapraszają :)
Chciałam Wam powiedzieć , że w czerwcu nie będzie już żadnego postu bo na weekendzie jadę na urlop. Zastanawiam się czy zabierać jakąś lalkę bo jedziemy w to samo miejsce więc zdjęcia mogą się powtarzać. Pomyślę jeszcze nad tym.
Tak więc przez najbliższy czas nie będę komentować, słuchać ani oglądać nic na Waszych blogach.
Do zobaczenia w lipcu, pozdrawiam Was serdecznie . Życzę słońca i pięknej pogody :)))
oj to chyba normalne i kazdy przezywa upadki i wzloty w lakowaniu. Ja czesto mysle o zmniejszeniu kolekcji ale pozniej przychodzi refleksja ze sprzedam a pozniej pozaluje.
OdpowiedzUsuńPrzesylam moc serdecznosci i zycze udanego urlopu <3
nie przejmuj się, że plenery te same,
OdpowiedzUsuńpanienki te same a zapał zyskał inne
znaczenie :)
my i tak chętnie obejrzymy każdą fotkę!
Kochana, to może teraz coś innego zamiast lalek???Czasem odpoczynek od tego co kochamy jest nam potrzebny.
OdpowiedzUsuńCałuję i ściskam mocno:)
Trzeba odpocząć skoro tak czujesz. Nie przejmuj się, na pewno wrócisz do swoich dziewczyn prędzej, niż myślisz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
daj im czas- schowaj do pudełka i poczekaj- zatęsknisz za nimi. Ja czasem moje chowam i nieodmiennie za nimi tęsknie dlatego wyciągam je potem z rozkszą
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że zmienisz zdanie. ale spokojnie, zawsze po sprzedaniu można kupić taką samą i wystylizować w podobny sposób :)
OdpowiedzUsuń