wtorek, 4 lutego 2014

Post tildowo-szmaciankowy :)

Witajcie :)
Dziękujemy Wam za wszystkie przytulaski, które nam przesłałyście w ostatnich komentarzach :)))

Dziś krótko-przedstawiam moją ostatnią tildową lalę.
Świeżutka spod igiełki Nina ;)
Pozdrawiam serdecznie :)))
W płaszczyku.

Torebeczka.

Sukieneczka...

...i pantalonki.

Portrecik Niny :)


7 komentarzy:

  1. Jaki ona ma rewelacyjny płaszczyk ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ale masz zdolne rączki ! Nie dość, że lala super uszyta, to jeszcze ubranka ostatni krzyk mody :) Rozczulają mnie tyldy :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nina jest bardzo elegancka :D i jaki śliczny ma makijaż :) bardzo lubię te Twoje Tildy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo radosna ta Ninka :) ma takie fajowe rumiane policzki :) przytulaśna jest!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, a płaszczyk robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio wiele czytałam na temat Tild . Nie wiedziałam skąd to się wzięło :0. Teraz wiem i nabieram chęci by taką sobie uszyć. Szczerze po raz pierwszy zobaczyłam je u Ciebie. Strasznie spodobały mi się Twoje dwa śpiochy.Kocham krateczki i kropeczki . Cukierkowe kolorki. Może mi się uda wzorując się na Tobie. Śliczna Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  7. brawo! każda nowa lala jest jeszcze piękniejsza niż poprzednia. Nina to prawdziwa elegantka i też jestem pod wrażeniem jej płaszczyka.

    OdpowiedzUsuń