Jak zawsze dziękuję za odwiedziny i pozostawione ostatnie komentarze. Cieszę się, że nadal do mnie zaglądacie :)))
Trochę ociągałam się z pokazaniem udomowionej Pullip panny, ale już jesteśmy :)
Dałam jej na imię Melania. Niewiele odbiega od oryginalnego, ale stwierdziłam, że pasuje do niej idealnie.
Zresztą większość moich lal ma imiona zbliżone do nadanych im przez producenta.
Mel pozostaje na razie w swojej stockowej sukience. Jest taka romantyczna i pięknie uszyta,że warto utworzyć z niej bazę do stylizacji. Moja stylizacja na chwilę obecną ograniczyła się do zrobienia sweterka.
Niestety nie jestem tak biegła w robótkach jak inne nasze koleżanki, ale i tak jestem zadowolona z efektu pomimo zbyt krótkich rękawków. Następne będą już ok. ;)
Butki Meli choć są fantastyczne mają niestety bardzo śliską podeszwę i trudno lalę ustawić.
Tak więc czeka nas zakup butów oraz wymiana ciałka na obitsu.
Teraz Mela już w truskawkowej odsłonie ;) Zdjęć dużo- wybaczcie, ale jest taka śliczna...
Zapraszam :)
Tym kluczykiem Mela otwiera serduszka. Czy otworzy także Wasze ??? |
Pewnie że otworzyła. Cały czas jestem zdania że to jest jeden z najładniejszych modeli pullip. Może dlatego że tak bardzo lubię naturalność i delikatność. Mel jest śliczna. Sweterek cudny he nie którzy w ogóle nie potrafią robić takich rzeczy ;) .
OdpowiedzUsuńPullip Merl Nostalgia...
OdpowiedzUsuńpiękna! Gratuluję!
Potwierdzam rewelacyjną jakość ubranka. (Mam pierwszą wersję Merl.)
Gratuluję raz jeszcze i witam w gronie posiadaczy Pullipów :)
Mela mała ślicznotka :) a zrobienie sweterka w takich rozmiarach ...mistrzostwo :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjej, uwielbiam ten model, to jeden z moich ulubionych modeli Pullipów!! Jestem wielką fanką jej uroczej twarzyczki i naturalności. Gratuluję wspaniałej Panny :)
OdpowiedzUsuńAle piękna Mela! :)
OdpowiedzUsuńśliczna jest! piękna sukienka i idealnie dobrany sweterek, pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńŚliczna :) sukienkę ma fantastyczną i idealnie do niej pasuje zrobiony przez Ciebie sweterek :)
OdpowiedzUsuńWow, ta peruka wygląda jak naturalne włosy! Dziecięce, delikatne blond włoski rozjaśnione słońcem i latem. ;)
OdpowiedzUsuńJesteś przesliczna.... Melunia ma prześliczne włosy i oczy!:):)
OdpowiedzUsuńi jeszcze te truskaweczki... pychotka!!!
Asiu, sciskam :):):)
lala jest bardzo delikatna a przez to śliczna :) bardzo podziwiam jej włoski za kolor i za to,że wydają się takie miękkie i fajnie układające się na głowie :) sukieneczka zauroczyła mnie już poprzednio, nie mogę przestać na nią patrzeć, a sweterek bardzo udany, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTe jest jeden z tych modeli, na które mogłabym patrzeć bez końca. Imię również nadałaś jej piękne. Jest równie delikatne, jak ona :)) Przy tych truskaweczkach wygląda tak niewinnie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie!
OdpowiedzUsuńTruskawkowa dziewczyna moje serce zdecydowanie otwiera, wygląda niesamowicie smacznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam truskawki, to moje ulubione owoce, więc kiedy przychodzi na nie sezon - pałaszuję je codziennie.
OdpowiedzUsuńTwoja Panna prezentuje się wspaniale, uwielbiam jej czerwony kubraczek!
śliczna laleczka a truskawki wrecz idealnie pasują do niej.Jak zwykle Asiu piękne romantyczne fotki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję, Asiu! Pozdrawiam również! :)
OdpowiedzUsuńmoje serduszko otworzyła natychmiast po kliknięciu! a włosy o barwie łanów zbóż bardzo mi się miło kojarzą - bo jeszcze niedawno moja córcia takie miała - ale rośnie więc ma już coś innego na głowie i w głowie :)))
OdpowiedzUsuńa i moja Judith o porcelanowej naturze pokaże się również w truskawkowej wersji - serdecznie zapraszam za tydzień...