"Świat się cały mieni w złocie i czerwieni, barwy to jesieni..."
To słowa piosenki z mojego dzieciństwa, zawsze przypominają mi się gdy zaczyna panować jesień otaczając nas niezliczoną paletą barw.
Uwielbiam jesień za te właśnie kolory, takie ciepłe i naturalne. W Bieszczadach jesień jest chyba najpiękniejszą porą roku, a jak jeszcze jest ciepło to tylko się cieszyć :)))
Na moim osiedlu nie ma ciekawych miejsc do robienia zdjęć lalkom. Gdzieś dalej nie mam kiedy się wybrać.
Przyniosłam więc parę liści ze spaceru z psem i oto Rina w jesiennej oprawie :)
W domu na liściach też można poszaleć ;) Rinie chyba też podobają się jesienne kolory :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Parę liści? Wygląda to na niezły bukiet :)
OdpowiedzUsuńFajne fotki, a sukienka świetna! ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://qkajusia-pullip.blogspot.com/
Ja też mam w dou pełno liści :-) moja Amelka z każdego spaceru przynosi spory bukiet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
świetny pomysł! Rina miała cudną sesję :-)
OdpowiedzUsuńA ja dostałam dziś do rąk swoją pierwszą choć poturbowana bąblogłową i kurde mam ochotę na jeszcze jedna :D a ta twoja jest słodziutka z tym dzióbkiem :)
OdpowiedzUsuńkochany słodziak :)
OdpowiedzUsuń