Witam serdecznie :)
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i życzenia świąteczne :)
Mam nadzieję, że święta minęły Wam radośnie i spokojnie bo pogoda na pewno dopisała wszędzie :)
Marcysia szybko znalazła nowy dom u pewnej przemiłej Pani, kolekcjonerki, która niestety nie posiada bloga. Tak więc niestety nie będzie możliwości śledzenia jej losu.
Jestem jednak pewna, że w nowym domku Marcysia będzie bardziej szczęśliwa niż u mnie i otoczona dużą uwagą :)
Lala wyjechała ode mnie jeszcze przed świętami, a dotarła na miejsce dopiero wczoraj późnym wieczorem.
Poczta nawaliła, a ja odchodziłam od zmysłów gdzie to Marcysia się podziewa ?
Na szczęście dotarła na miejsce cała i zdrowa, a ja mogłam spokojnie pójść spać.
No i to tyle w temacie Marcysi, a żeby nie było tak pusto z domowego archiwum pozdrawiają Was Wiki i Milka :)))
Dziękuję za życzenia świąteczne :) pozdrawiam Ciebie , Wiki i Milkę :)
OdpowiedzUsuńLuubię Twoje dziewuszki :) Moja zaginiona przesyłka do USA też się odnalazła dziś wieczorem po 25 dniach, więc stresuję się jeszcze "tylko" czterema ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Marcysia jest już bezpieczna u nowej mamy :-)
OdpowiedzUsuńSłodkie dziewuchy ^^
OdpowiedzUsuńWiedziałam ,że bardzo szybko znajdzie swój nowy domek. No bo kto by nie przygarnął takiej piękności tyciej :)))))). Szkoda tylko ,że na blogu jej nie będzie widać.
OdpowiedzUsuńŚliczne panienki na ostatnim zdjęciu! (◠‿◠)
OdpowiedzUsuńFryzurka z grzywką urocza! I ślicze sukienki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Asiu!