Święta się zbliżają więc zgodnie z planem wzięłam się za robienie szmacianek.
Tym razem padło na gęsi wielkanocne niejadalne ;)
Powstały cztery sztuki (duże) czyli prawie gęsia ferma, doliczając jeszcze małe gąski można tak powiedzieć.
Ponieważ część przesyłek już dotarła do nowych właścicieli drobiu mogę więc zaprezentować je na swoim blogu nie psując niespodzianki :)
Dziękuję bardzo Drutefce za gęsiowy post i super reklamę jaką mi zrobiła :)
Dorota- nie uduszę Cię bez obaw :)))
Gęsi w całej gęsiowej okazałości ;)
Pozdrawiam wiosennie choć za oknem nawrót zimy...
Ojeeej!to Twoje te cudne gąseczki??? No podziwiać to mało powiedziane!Boskie są!takie wesołe i wiosenne! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Powiało wiosną :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite te gęsi :) jeśli Ty tak precyzyjnie i profesjonalnie szyjesz to już sobie wyobrażam jakie możesz wyczarować cuda :) też dla lalek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
przepiękne gąseczki, łapki mają takie słodkie ^^ ach czuc wiosną :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCo za prześliczne stadko gąsek :) Gratuluję i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPiękne! Gdzie je można kupić?
OdpowiedzUsuńale cuda! aż się napatrzeć nie mogę...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę talentu :-)
PRZEŚLICZNE!
OdpowiedzUsuńBrak słów! Ma pani mega talent! :)