niedziela, 25 maja 2014

W truskawkowej odsłonie ;)

Witam Was w niedzielne, burzowe popołudnie :)
Jak zawsze dziękuję za odwiedziny i pozostawione ostatnie komentarze. Cieszę się, że nadal do mnie zaglądacie :)))

Trochę ociągałam się z pokazaniem udomowionej Pullip panny, ale już jesteśmy :)
Dałam jej na imię Melania. Niewiele odbiega od oryginalnego, ale stwierdziłam, że pasuje do niej idealnie.
Zresztą większość moich lal ma imiona zbliżone do nadanych im przez producenta.

Mel pozostaje na razie w swojej stockowej sukience. Jest taka romantyczna i pięknie uszyta,że warto utworzyć z niej bazę do stylizacji. Moja stylizacja na chwilę obecną ograniczyła się do zrobienia sweterka.
Niestety nie jestem tak biegła w robótkach jak inne nasze koleżanki, ale i tak jestem zadowolona z efektu pomimo zbyt krótkich rękawków. Następne będą już ok. ;)
Butki Meli choć są fantastyczne mają niestety bardzo śliską podeszwę i trudno lalę ustawić.
Tak więc czeka nas zakup butów oraz wymiana ciałka na obitsu.

Teraz Mela już w truskawkowej odsłonie ;) Zdjęć dużo- wybaczcie, ale jest taka śliczna...
Zapraszam :)









Tym kluczykiem Mela otwiera serduszka. Czy otworzy także Wasze ???
Dziękujemy za uwagę i pozdrawiamy serdecznie :)))

wtorek, 20 maja 2014

Konwaliowo :)

Witajcie :)
Nawet nie spodziewałam się, że post chlebkowy będzie miał takie uznanie. Dziękuję za komentarze, ciekawa jestem czy też upiekłyście swój chlebek ??? Spróbujcie zachęcam :)))

Dziś post z Riną. Rina moja pierworodna słabość lalkowa, wśród majowych konwalii zaprezentuje nową sukienkę. Może nie taką nową bo uszytą w lutym...ale jakoś tak nie miałam czasu pokazać.
Tak więc zapraszamy :)









Rina kocha swojego misia. Dziś pasuje jej idealnie do sukienki :)
Sukienka zaprezentowana, Rina wraca na półeczkę, pozdrawiamy Was serdecznie i życzymy miłego dnia :)))

sobota, 17 maja 2014

Post chlebkowy ;)

Witajcie :)
Nie mogłam się oprzeć i choć tego nie robię bo nie lubię to dziś muszę się Wam pochwalić.
Upiekłam dzisiaj swój pierwszy w życiu chlebek !
Przepis znalazłam na blogu Natalii " Waniliowy Lawendowy Biały..." ciepłym, pysznym i pachnącym, na którym znajdziecie post "Chlebek owsiany" z przepisem wg. którego upiekłam chleb. Przepis jest prosty, pięknie podany, a chlebek wyszedł pyszny, domowy z chrupiącą skórką.
Spróbujcie bo warto !!! Ja jestem ostatnio częstym gościem u Natalii i Was też tam zapraszam.
Znajdziecie tam mnustwo pysznych przepisów ze zdjęciami wspaniałych wypieków Natalii :)
Natalko dziękuję ogromnie, muszę koniecznie spróbować jeszcze czegoś innego z Twoich pyszności :)))

A teraz już mój weekendowy chlebek ;)

Chlebek upiekłam w jednorazowych foremkach aluminiowych keksowych.

Tu chlebek już po wyjęciu z foremek.

Posypany słonecznikiem.

 Słonecznik, siemię lniane i płatki owsiane jako dodatki do środka.

Z masełkiem, jeszcze ciepły...pychota :)
 Zapach pieczonego chleba roznosił się po całym mieszkaniu. Wiki zajrzała do kuchni i wyżebrała chrupiącą skóreczkę. Nie mogłam jej odmówić ;)
Mniam, mniam :)))
No i to tyle na dziś. Mam nadzieję, że nie jesteście rozczarowane, że dziś nie o lalkach :)
Dziękuję Wam jeszcze za wszystkie miłe słowa pod postem z Marcysią. Pani Małgosia bardzo się ucieszyła
:)
Życzę Wam miłej i słonecznej niedzieli, pa :***

wtorek, 13 maja 2014

Co słychać u Marcysi ???

Witajcie :)

Jak zawsze najpierw podziękowania dla Was za wspaniałe komentarze oraz za to, że do mnie zaglądacie. Bardzo mnie to cieszy, jak również cieszę się, że moja nowa lalka też się Wam podoba :)
A tak w ogóle sama się zdziwiłam ale mój poprzedni post był 101-szym !!!
Nawet nie wiedziałam, że tak ich dużo już napisałam :)

Pamiętacie Marcysie, która niedawno zmieniła domek ?
Powiem Wam, że lepiej nie mogła trafić :))) Bardzo się cieszę, że Pani Małgosia tak polubiła Marcysię i tak bardzo ją rozpieszcza. Nawet imię jej pozostawiła :)
Marcysia ma tyle zabawek i różnych akcesoriów, że nie ma kiedy się nudzić -nie to co u mnie.
Niestety Pani Małgosia nie prowadzi bloga, ale podesłała mi trochę zdjęć  Marcysi z nowego domku i zgodę na ich publikację na moim blogu to popatrzcie jaka szczęśliwa jest Marcysia :)))
Pani Małgosiu wiem, że Pani tu zagląda. Dziękuje, że stworzyła Pani Marcysi taki wspaniały domek :)
Mam nadzieję, że od czasu do czasu Marcysia będzie gościć u mnie i opowiadać co tam u niej słychać dzięki zdjęciom od Pani  :)
Teraz już Marcysia w roli głównej :)))

Niektóre ze skarbów Marcysi :)

W szlafroczku szykuje się do spania :)

A tu w piżamce, tylko pantofelek gdzieś się zawieruszył ^^

Lala i misio idą spać.

Oj nie, chyba jednak Marcysia będzie tu spała ;)

Jazda na rowerku wcale nie jest trudna :)

I na deskorolce Marcysia też sobie świetnie radzi :)))
Na dziś to tyle. Nie macie chyba wątpliwości jak szczęśliwe jest życie Marcysi :)
Pozdrawiam serdecznie :)))

sobota, 10 maja 2014

Nowa lalka w mojej gromadce :)

Witajcie  :)

Dziękuję ogromnie, a szczególnie Maja Wam dziękuje za wszystkie komentarze. Niektóre były bardzo zabawne, wszystkie Mai przeczytałam. Ucieszyła się, że choć przez chwilę mogła poczuć się gwiazdą, ale jak wróciła na półkę współlokatorki sprowadziły ja szybko na ziemię ;)
No cóż szara rzeczywistość :/

Dziś jednak chciałam Wam przedstawić moją nową ślicznotkę. Od jakiegoś czasu marzyła mi się Pullipka, ale jest ich tak wiele, że nie mogłam się zdecydować. Wreszcie decyzja zapadła i jest z nami piękna Merl Nostalgia :)
Zobaczcie jak przywitały ją Wiki i Milka :)))

Wiki: Milka widziałaś jakie pudło przyszło ? Ciekawe co jest w środku ???

Milka: Ciekawe, nawet Borys przyszedł zobaczyć tylko dlaczego wącha mój pompon ???

Wiki: Patrz, ale lala...aż mi buty spadły z wrażenia !!!

Milka: Ładna, ale z jakiej epoki ona ma ciuchy ? Wyciągaj ja z tego pudła !

Wiki: Nie sięgam, nie dam rady sama, Asia musi to zrobić :/

Nowa : Jestem wolna ! Ale jakie zabawne są te dwie płasko głowe he, he, ale miłe i sympatyczne :)

Nowa: Witajcie :) Jestem Merl Nostalgia, od dziś będę tu mieszkać :)))
W taki oto sposób przy mojej pomocy Blythe uwolniły nową lokatorkę ;)
Lala ma ładne ubranko- sukienka, płaszczyk do tego majty, buty i skarpetki- wszystko starannie uszyte. Wszystko da się wykorzystać w różnych stylizacjach. To przeważyło w jej zakupie.
Włoski są dobrej jakości, gęste i miłe w dotyku. Mogły by mieć bardziej zdecydowany kolor, ale warkocze można pleść :) Buziunię też ma delikatną.Bardzo jestem zadowolona z jej wyboru :)))
Następnym razem pokażemy się już w bardziej domowej stylizacji, a teraz życzymy Wam udanego weekendu i pozdrawiamy serdecznie :)))

czwartek, 8 maja 2014

Maja w necie ;)

Witajcie :)

Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze i miłe słowa pod postem z majówki :)
Cieszę się, że podobają się Wam bieszczadzkie klimaty :)

Skoro mamy maj to nie może zabraknąć postu z Mają. Wreszcie się doczekała bidulka na swój wpis na blogu. Zobaczcie co dziś odkryłyśmy z Mają jak buszowałyśmy w necie. Maja była bardzo zaskoczona...

Witajcie :) To ja udomowiona już Maja :)

O rety, ile ja mam sobowtórów !!!

A to ja, pamiętacie moje pierwsze zdjęcia ?

Tu też ja jak fikam nogami ;) Żartuję pokazywałam tu swoje buty.

Czy ja jestem gwiazdą ???

Nie ! Ja jestem tylko Maja , grzeczna lala z lokami :)

Ten śliczny sweterek zrobiła mi Aga z Coco Dolls- dziękuję Agnieszko :)))

A teraz już pa i dobrej nocy Wam życzę :*
Tak oto Maja dowiedziała się, że nie jest jedyna na świecie, że jest dużo takich samych lal, które przynoszą radość innym ludziom, i  którzy tą radością dzielą się w internecie :)

Pozdrawiamy zatem wszystkie Maje i Was zaglądających na bloga.
Do następnego spotkania :)))

piątek, 2 maja 2014

Bieszczadzka majówka :)

Witam i dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod ostatnim postem :)
Cieszę się, że Milka podobała Wam się w roli skrzata i dziękuję za miłe słowa odnośnie aranżacji balkonowej :)))

My też byliśmy wczoraj na majowej wycieczce, ale po powrocie "padłam" i dopiero dziś relacja.
W Bieszczady najechało się masę ludzi jak to zwykle -sezon zaczyna się majowym weekendem :)
Pogoda cudna, widoki też. Najbardziej lubię Bieszczady właśnie takie- świeże, zielone, pełne zapowiedzi zbliżającego się lata...
Na wycieczkę pojechała z nami Wiki. Oto jej relacja, uprzedzam dużo zdjęć. Tak więc życzę wytrwałości podczas oglądania :)

Wiki zaprasza na majową wycieczkę :)

Oberża "Biesisko" w drodze do Wetliny.

Można tu się pobawić w pięknym otoczeniu, ale też zjeść dobre  jedzonko...

...i pyszną, domową szarlotkę z kawką na deser :)

Wiki usiadła przy drodze podziwiać Połoniny, tylko dlaczego tyłem ???

Przyjemnie poleżeć też wśród kaczeńców :)

Na ogrodzeniu też można odpocząć.

Z boku zagroda używana do sezonowego wypasu owiec.

Przyjemnie tu bardzo :)

A na dole można pofajtać nóżkami ;)

Ale już  mi się znudziło, chodźmy dalej...
O strumyczek ! Tylko, żebym nie wpadła ^^

A tu miniaturowa bieszczadzka cerkiewka. Tych prawdziwych jest tu bardzo dużo.

Na koniec panorama Bieszczad :)

Wyczerpana Wiki zasnęła na moich kolanach w drodze do domu :)

Wycieczka była bardzo udana. Mam nadzieję, że ilość zdjęć nie znużyła Was ? Było ich dużo więcej i trudno mi było się zdecydować, które wybrać.
Chciałam jeszcze dodać, że Wiki prezentuje nową sukienkę wspólnego dzieła :)
Góra robiona na drutach przez Agnieszkę z Coco Dolls - dzięki Aguś :)))
Dół doszyty przeze mnie. Pomysł mój i mamy jeszcze dwie w tym stylu , które pokażemy w następnych postach.

Dziękuję za Waszą uwagę i pozdrawiam Was serdecznie życząc dalszego udanego weekendu :)))